Menadżer Żużlowy 2001

Waldi

UNIA LESZNO - GAZETKA KLUBOWA
1 NR, w którym przedstawię skład drużyny i oczekiwania na nadchodzący sezon.

SKŁAD DRUŻYNY

Roman Jankowski
Kapitan drużyny, ostoja klubu od wielu lat. Z pewnością chyli się już do końca swojej kariery, jednak leszczyńscy kibice mocno wierzą, że jeszcze da radę pociągnąć drużynę Unii do zwycięstw.

Damian Baliński
Ulubieniec leszczyńskiej publiczności, obok Jankowskiego najbardziej charyzmatyczna postać w zespole. Nieustępliwa jazda i walka o każdy centymetr toru sprawiła, że wydaje się być największym kandydatem na pozycję kapitana po Romanie Jankowskim.

Jacek Rempała
Zawodnik już drugi sezon będzie bronił barw naszej drużyny. Przejawia bardzo kameleonową formę przez cały sezon, jednak zawsze w najważniejszych momentach można na niego liczyć. Potrafi się obudzić w ważnym momencie i pokonać liderów przeciwnika, za co jest bardzo lubiany w Lesznie. Bardzo się zadomowił w zespole i w mieście.

Krzysztof Pecyna
Największa niewiadoma. Pozyskany przed tym sezonem z Gdańska zawodnik bardzo dobrze czuje się na leszczyńskiej nawierzchni. Jak pokazały treningi nie jest jednak w najwyższej formie. Czyżby nie przepracował dostatecznie dobrze okresu zimowego? Poczekajmy na wyniki meczów sparingowych.

Andy Smith
Zawodnik będzie pełnił rolę rezerwowego. Choć jest bardzo uznaną firmą, kończy się jego okres świetności. Raczej będzie występował w roli zawodnika łatającego dziury w składzie, niż lidera zespołu.

Andrzej Szymański
Okres juniorski miał bardzo owocny, jednak później trochę się pogubił. Nie pomogła mu jazda w pierwszej lidze, w barwach ZKŻ-u Zielona Góra i po dwóch sezonach wrócił do rodzimego Leszna. Czy jest już na tyle dojrzały, aby rywalizować w Ekstralidze? Czas pokaże, jednak póki co nie widzę go w składzie meczowym.[/img]

Piotr_Płomyk

no no u Ciebie też jest co poczytać Smile

Fajnie, że też prowadzisz gazetkę.

Seru64

Nie chwalić mi się tu, tylko ruszyć dupę i następne robić Very Happy

Nie no chłopaki, postaraliście się.

Waldi

Piła, 1 kolejka DMP

BGŻ S.A. Polonia Piła - Unia Leszno 48:42

BGŻ S.A. Polonia Piła:
9. Rafał Dobrucki 11+1 (3,3,2,2*,1)
10. Jacek Gollob 2 (0,1,0,1,d)
11. Chris Louis 7 (1,0,3,0,3)
12. Sławomir Drabik 9 (2,2,1,3,1)
13. Peter Karlsson 6 (3,3,0,d,0)
14. Jarosław Hampel 13+2 (2*,2*,3,3,3)
15. Tomasz Gapinski NS

Unia Leszno:
1. Damian Balinski 7+4 (1*,1,1*,2*,2*)
2. Jacek Rempała 10 (2,3,2,1,2)
3. Lukas Dryml 2+1 (u,0,-,1*,1)
4. Krzysztof Pecyna 8 (3,1,1,3,0)
5. Leigh Adams 11 (1,2,3,2,0,3)
6. Łukasz Jankowski 0 (-,-,-,-,-)
7. Krzysztof Kasprzak 4 (0,0,0,2,2)

Bieg po biegu:
1. DOBRUCKI (63,96) (B), Rempała (C), Balinski (A), Gollob (D) (3:3) (3:3)
2. PECYNA (63,92), Drabik, Louis, Dryml (u) (3:3) (6:6)
3. KARLSSON (62,33), Hampel, Adams, Kasprzak (5:1) (11:7)
4. REMPAŁA (63,61), Drabik, Balinski, Louis (2:4) (13:11)
5. KARLSSON (62,27), Hampel, Pecyna, Dryml (5:1) (18:12)
6. DOBRUCKI (62,61), Adams, Gollob, Kasprzak (4:2) (22:14)
7. HAMPEL (62,87), Rempała, Balinski, Karlsson (3:3) (25:17)
8. ADAMS (62,2), Dobrucki, Pecyna, Gollob (2:4) (27:21)
9. LOUIS (62,72), Adams, Drabik, Kasprzak (4:2) (31:23)
10. PECYNA (64,18), Balinski, Gollob, Karlsson (d) (1:5) (32:28)
11. HAMPEL (62,49), Kasprzak, Dryml, Louis (3:3) (35:31)
12. DRABIK (62,11), Dobrucki, Rempała, Adams (5:1) (40:32)
13. LOUIS (63,76) (B), Kasprzak (C), Dryml (A), Gollob (d) (D) (3:3) (43:35)
14. ADAMS (62,2) (D), Balinski (B), Drabik (A), Karlsson (C) (1:5) (44:40)
15. HAMPEL (62,49) (B), Rempała (C), Dobrucki (D), Pecyna (A) (4:2) (48:42)

NCD: Drabik - 62,11 sek. w XII biegu

No i po pierwszej kolejce. Taki krótki raporcik z meczu
Jechaliśmy do Piły powalczyć o jak najlepszy rezultat i zobaczyć co z tego wyjdzie, bo tak do końca nie wiedziałem jeszcze na co stać mój zespół po meczach sparingowych. Teraz już jestem mądrzejszy, jednak nadal nie wiem czy mój team będzie walczyć o medale czy o utrzymanie.

Samo spotkanie rozpoczęło się od dwóch remisów, w czym duża zasługa Krzysztofa Pecyny, który doskonale założył z trzeciego pola pilskich zawodników i pewnie dowiózł zwycięstwo do mety. Po słabym starcie Lukas Dryml usiłował wyprzedzić Chrisa Louisa, jednak ambicja go poniosła, skutkiem czego był upadek na ostatnim łuku. Serię kończyła para, na którą najbardziej liczyłem i... się przeliczyłem. Adams z Kasprzakiem przegrali start, Karlsson i Hampel ustawili się w parę i na nic się zdały ambitne ataki "Kangura".

Straty zostały częściowo odrobione już w następnym biegu, kiedy Jacek Rempała wygrał start, a Damian Baliński na drugim łuku wyprzedził Chrisa Louisa. Jednak gospodarze nie dali za wygraną i wygrali piątą gonitwę w stosunku 5:1, kolejny raz za sprawą pary Karlsson-Hampel. Postanowiłem, że w kolejnym wyścigu w ramach rezerwy taktycznej pojedzie Krzysztof Kasprzak w miejsce Łukasza Jankowskiego, co miało zapewnić "Kasperowi" możliwość szóstego startu. Na nic się to jednak zdało, bowiem Krzysztof przyjechał ostatni, a Leigh Adams dopiero na czwartym okrążeniu uporał się z Jackiem Gollobem.

Po remisie w biegu siódmym, kiedy Jacek Rempała i Damian Baliński umiejętnie przyblokowali na pierwszym łuku Petera Karlssona, uznałem, że nie ma na co czekać i w miejsce słabego Lukasa Drymla wprowadziłem Leigha Adamsa. Australijczyk zrewanżował się Rafałowi Dobruckiemu za porażkę w biegu szóstym. Jako, że Adams startował także w biegu dziewiątym, mieliśmy 6-minutową przerwę, co wykorzystałem na rozmowę z zawodzącymi ogniwami w osobach Krzyśka Kasprzaka i Lukasa Drymla. Poszedłem także do Jacka Rempały, aby przygotował się do startu w ramach rezerwy taktycznej, w biegu numer 11, jeśli zajdzie taka potrzeba. Bieg dziewiąty zakończył się porażką 4:2, po dobrym starcie Chrisa Louisa. Krzysiek miał już lepszy start, jednak dał się objechać Sławkowi Drabikowi.

Czwarta seria startów rozpoczęła się dla nas idealnie. Start wygrał Krzysztof Pecyna, świetną przycinką popisał się Damian Baliński i wyszedł na drugą pozycję. Jednak natychmiast zaatakował go Peter Karlsson, Baliński skontrował obaj zawodnicy przejechali równo prostą, kibice zaparli dech w piersiach. I w tym momencie stało się coś nieoczekiwanego, w motocyklu Karlssona pękł łańcuch. To oznaczało podwójną wygraną mojego zespołu, która cieszyła mnie i martwiła jednocześnie. W następnym wyścigu pojechać musieli dwaj zawodnicy, którzy nie zdobyli jeszcze punktu w tym spotkaniu, a ich przeciwnikami mieli być dobrze dysponowani Jarosław Hampel i Chris Louis. Kasprzak i Dryml wykazali się wolą walki pokonując Brytyjczyka. Hampel jak we wszystkich swoich wyścigach wygrał start i pognał do mety po trzy punkty. Liczyłem, że odrobimy straty w ostatnim biegu rundy zasadniczej, ale w najważniejszym momencie zawiedli mnie liderzy. Adams i Rempała przegrali podwójnie z Drabikiem i Dobruckim, co oznaczało, że do wyścigów nominowanych przystępowaliśmy z ośmiopunktową stratą.

W trzynastym wyścigu na starcie defekt zanotował Jacek Gollob, jednak na nic się to zdało, ponieważ wygrał Chris Louis. Lukas Dryml po raz kolejny pojechał bardzo bezbarwnie. Przedostatni bieg został wygrany podwójnie przez Leigha Adamsa i Damiana Balińskiego, którzy doskonale rozumieli się na torze. Przed ostatnim wyścigiem mieliśmy matematyczne szanse na remis, jednak prysły one wraz z doskonałym startem Jarka Hampela.

Oceny indywidualne:

1. Damian Balinski 7+4 (1*,1,1*,2*,2*)

Bardzo dobry mecz Damiana. Widać bardzo drużynową jazdę, o czym świadczą cztery bonusy. Należy podkreślić, że oba ostatnie starty wygrał wraz z partnerami podwójnie.

2. Jacek Rempała 10 (2,3,2,1,2)

Tego się niewielu spodziewało. Świetny występ Jacka, jestem pod wrażeniem. Nie było żadnej większej wpadki, co zazwyczaj się Jackowi przydaża. Bardzo dobra współpraca z Damianem Balińskim

3. Lukas Dryml 2+1 (u,0,-,1*,1)

Słabo, bardzo słabo. Liczyłem na 8-10 punktów w jego wykonaniu. Na wyjazdach chociaż te 5-7. W kolejnym spotkaniu szansę otrzyma Roman Jankowski, Andrzej Szymański lub jego starszy brat Ales. Oczywiście nie zamykam Lukasowi drogi do składu, zaproszę go na przedmeczowy trening, gdzie będzie miał okazję udowodnić swoją wartość.

4. Krzysztof Pecyna 8 (3,1,1,3,0)

Krzysztof miał walczyć o skład, a okazał się prawdziwą rewelacją przedsezonowych sparingów. Po tym meczu jestem pewien, że będzie ważnym punktem leszczyńskiego zespołu.

5. Leigh Adams 11 (1,2,3,2,0,3)

Dobrze, ale bez błysku. Leigh zawodził w momencie kiedy przeciwnik był na wyciągnięcie ręki, po to, żeby chwilę później podnieść cały zespół na duchu przy ośmiopunktowej przewadze.

6. Łukasz Jankowski 0 (-,-,-,-,-)

Jeszcze dostanie swoją szansę w tym sezonie.

7. Krzysztof Kasprzak 4 (0,0,0,2,2)

17-latek zdobywa cztery punkty w ekstraligowym debiucie, w dodatku na wyjeździe. Nie jest źle, było widać, że krótka rozmowa w czasie meczu podziałała na niego mobilizująco, co zaskutkowało bardziej ambitną jazdą w końcówce meczu.